@WenerycznaPrzygoda: Juniora i poprzednie albumy przekatowałem naprawdę zdrowo i generalnie zasada była zawsze ta sama, że im więcej słuchałem tym bardziej mi się podobały ;) W seniorze ta strategia już u mnie nie podziałała i zabrakło mi tego czegoś, ale na kolejną płytkę czekam jak najbardziej z nadzieją!
  • Odpowiedz
Magiczna piosenka na dobranoc. Pamiętam jak pierwszy raz tego słuchałem parę lat temu latem - środek nocy, sam w domu, głośniki na 3/4 regulatora, głęboki spokojny bass, przejmujące odgłosy i ta psychodeliczna kraina. Cały aż jakiś drżący wsłuchiwałem się w tę opowieść wolno przenikającą do mojego ciemnego i chłodnego pokoju. Czułem, że cienie na ścianie za mną ze światła teledysku, tajemnicze i ciekawskie, próbowały się wolno rozpływać i wedrzeć do tej rzeczywistości.
P.....m - Magiczna piosenka na dobranoc. Pamiętam jak pierwszy raz tego słuchałem par...
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach