@Jednobrewy: Obie należą do moich ulubionych, więc chętnie coś o nich napiszę. Robinson ma duży próg wejścia. Dużo zasad, kilka nieintuicyjnych, mnóstwo komponentów. Jednak to co dostaje się po przejściu przez instrukcję rekompensuje wszystko. Robinson to najlepsza gra planszowa w jaką grałem. Niesamowity klimat przetrwania na wyspie, 97% akcji, które wykonujesz w grze da się wyjaśnić fabularnie, no bomba! Poza tym, grafika, kapitalna nowa edycja (szukaj: "edycja gra roku"). Olbrzymia regrywalność,
@Jednobrewy: Od 1-4 zawsze tak samo dobrze. Oczywiście słabiej się bawi osoba, która np. jest nowa i najsłabiej zna zasady. Podstawowo każdy ma dwa pionki, w zależności od liczby osób są modyfikacje.

1 osoba - Piętaszek i Pies, +1 morale co turę

2 osoby - Piętaszek

3 osoby - Pies (ale niekoniecznie)

4 osoby - przeszkadzająca karta zmieniająca akcję 2 żet i morale w górę na 2 żet ALBO morale w