#prawiepilkanozna #nobodykiers

A propos tego. Graliśmy z drużyną, z którą nasi znajomi przegrali 0:19. Nie było do końca pewne, czy awansujemy, więc nie wszyscy byli na czas. No i doszło do tego, że przez 1/3 pierwszej połowy graliśmy w 4. przeciwko 6. W tym czasie straciliśmy dwie bramki. Do przerwy, już w pełnym składzie, było 0:3. Po przerwie wbiliśmy pierwszą bramkę +- na samym początku. W 6. minucie strzeliliśmy na 2:3. A
Jutro rano trzeba wstać na turniej. Kurde, jestem w drużynie, w której każdy jest zajebisty, a oprócz tego jestem jeszcze ja. Trochę mnie stres łapie, ale czasami taki stres działa pozytywnie, zwłaszcza jeśli przerodzi się w adrenalinę. Jutro po południu wrócę z tarczą, albo na tarczy. Oby to pierwsze.

#nobodykiers #prawiepilkanozna