Para idzie w ruch nad światem Dysku, a jej poganiaczem jest pan Simnel, człowiek z kaszkietem i suwakiem logarytmicznym, mający ciekawy układ z sinusem i cosinusem.

SŁYSZAŁEŚ O TEORII, ŻE STAN PEWNYCH MALEŃKICH CZĄSTEK POZOSTAJE NIEOKREŚLONY AŻ DO CHWILI, KIEDY ZOSTAJĄ ZAOBSERWOWANE? CZĘSTO PRZY TEJ OKAZJI WSPOMINA SIĘ KOTA W PUDEŁKU.

Należy zwrócić uwagę, że historia wykazała także powierzchowność innego sądu, wywodzącego się ze starożytności, a głoszącego, iż lud potrzebuje jakoby tylko chleba i igrzysk. Nieraz mogli się przekonać różni późniejsi władcy, że otrzymawszy sam chleb, lud niechybnie zapyta zaraz o masło i wędlinę, bojkotując najatrakcyjniejsze nawet igrzyska.

Tylko że nie można zaczynać od demokracji. Musicie najpierw przejść przez tyranię, potem monarchię. W ten sposób ludzie tak się cieszą, kiedy przychodzi demokracja, że już się jej trzymają.

Praktycznie wszystko jest szybsze od światła Dysku, leniwego i poskromionego, całkiem niepodobnego do zwykłego światła. Jedyne, co, jak wiadomo, porusza się prędzej od zwykłego światła, to - według filozofa Ly Tin Weedle - monarchia. Uczony rozumował w następujący sposób: nie można mieć więcej niż jednego króla, a tradycja wymaga, żeby między kolejnymi królami nie było przerwy. Jeśli zatem król umiera, sukcesja dociera do następcy natychmiastowo. Zapewne, jak stwierdził, nośnikami monarchii są jakieś