Dzisiaj w środku nocy obudziło mnie (głośnie) jakby szuranie w uchu, takie jakby założyć stetoskop i jeździć/pukać palcem po membranie. Szurało tak kilka razy z przerwami i stwierdziałem, że jakiś owad znalazł sobie mieszkanko, ale po chwili wszystko minęło, a okazało się, że w uchu nic nie ma.

#paranormalactivity
@greenape: ja miałem kiedyś tak, że się obudziłem w nocy i nagle coś na mnie spadło. Zacząłem z tym walczyć bo miało to spore rozmiary jak na obiekt, który mógł napaść mnie w nocy. Okazało się że musiałem trzymać rękę w dziwnej pozycji, ścierpła mi do tego stopnia, że nic nie czułem i zmieniając pozycję spadła mi na twarz. Muszę przyznać że trochę się przeraziłem

#coolstory
@mgalecki: Myślałem, że owad i nawet zalałem wodą, ale z wodą nic nie wyleciało. A szmery były kilka razy i same ucichły jeszcze przed zalaniem. Może wyleciało samo, ale dziwne że tego nie zauważyłem.