@Greg36: to samo napisałem wczoraj chyba.
Żeby oddać świadomy głos to trzeba brać na siebie konsekwencje oddawanego głosu (te dobre i te złe). Jak ktoś nie jest związany ekonomicznie z krajem to nie ryzykuje niczym więc może oddać głos lekkomyślnie
Lubie autobusy, szczególnie weekendowe. Zwykle są pustawe i tworzą swoisty folklor. Zawsze znajdzie się jeden czy dwóch pijanych Januszy, którzy zaczepiają ludzi. Kilka Karyn które obgadują inne Dżesiki, kilku Sebków spinających się o pierdoły i słuchających jakiegoś Bonusa czy innego Molesty. I ja w marynarce czytający Politykę Arystotelesa, czujący się jak w innym świecie. Ja jestem tutaj, Sebki patrzą na mnie spod łba i rzucają jakimiś zaczepkami a Karyny patrzą z pogardą.
Rany Boskie, jaki też poirytowany jestem po Szybkich i Wściekłych 7. Miałem nadzieję, że będzie konkretny powrót do korzeni, że fabularnie cokolwiek rozegra się w Japonii, albo może chociaż się pościgają jak za starych dobrych czasów.
Może wymienię rzeczy które ssały:


Trzeba natomiast przyznać, że ostatnia scena była całkiem niezła. #ripinpeace

#szybcyiwsciekli #film #opiniazdupy
Jako mieszkaniec Śląska mogę wam opisać jak to jest z mojego doświadczenia z górnikami

Oczywiście nie nie będę mówił, że każdy górnik jest taki sam, ale niestety większość ma wyprane mózgi.

Mam wielu kumpli górników, a także w rodzinie aktywnie pracujących oraz tych już na emeryturze.

Ogólnie górnicy uważają, że są niezastąpieni, a na jakiekolwiek próby nawiązania dyskusji odpowiadają zazwyczaj "to idź na kopalnia" albo " a pierdo***sz".

Szczegół, że często się