Szykuje się czwarty garaż. Z pierwszego musiał wiać, bo miał umowę na gębę (również na mieszkanie) z właścicielką, no i się go pozbyła. Potem kupił metalowy kontener, ale stwierdził, że wraca do Polski, więc go sprzedał/oddał. Potem jednak zmienił zdanie i nie pojechał do Polski, więc postawił sobie jakąś szklarnie z folii na terenie czyjeś farmy. Teraz stwierdził, że przeprowadza się do nowej panny, więc szuka nowego miejsca z garażem xD

#
  • 11
@Hsimuso: I co w tym złego? Niby lepszy jest kredyt na 30 lat za klitę wielkości szafy, ciułanie w kołchozie, fochy panny, żeby dopasować się do jej humorków i brak czasu z ciągłym zmęczeniem i niedospaniem, myśląc o niespełnionych pragnieniach - bo tak nakazuje "norma społeczna"?
  • Odpowiedz