Wchodzę na wykop pierwszy raz w dzisiejszym dniu i patrzę over 900 powiadomień wszystkie otagowane #nowywykop. Oho, coś się dzieje. No jajebe. I wszystkie o tej samej treści, że #!$%@?, że ludzie chcą móc wrócić do starej wersji, że chcą mieć wybór i inne pierdy. Nie, nie będziecie mieć wyboru. Za każdym razem to samo, przez miesiąc będzie marudzenia, że ##!$%@?, potem spokój, a po kilku latach przy nowych zmianach powtórka