Nowy album Natalii Kukulskiej "Czułe Struny" naprawdę świetnie się słucha, od dawna nie miałem ciarek na rękach a chodź wcale nie jest mi zimno.

Tylko największy minus albumu to, że to tylko 10 piosenek.
Naprawdę polecam sprawdzić album, można za darmo słuchać na Spotify czy na YouTube.

ProTip: Słuchajcie na dobrym sprzęcie muzycznym lub przynajmniej na słuchawkach aby odczuć "Czułe Struny".
@sublingual: im dłużej ze sobą przebywają, tym bardziej ma go dość, więc go unika. A skoro bardziej to czuje niż wie to oznacza, że nie ma ku temu żadnych podstaw, tylko dzieje się tak, "bo tak"
  • Odpowiedz
@Twardowski: no właśnie patrz 3 komentarze wyżej - lata 90 to co innego. Bardzo lubię te 3 płyty.

Choć jestem na tyle stary że powinienem ich wtedy znać to poznałem dopiero jak zrobiło się głośno po Czas Ludzi Cienie :)
  • Odpowiedz
Rozkleiłem się.

Córka usłyszała gdzieś piosenki dla dzieci Natalki Kukulskiej i chciała słuchać, więc nagrałem jej płytę. Przy okazji sobie posłuchałem. Grubo ponad 20 lat nie słyszałem tych piosenek, atak nostalgii wprost niesamowity. Przed oczami stanęło mi natychmiast dzieciństwo, wręcz konkretne obrazy - mój pokój, magnetofon Grundig MK-232, biała kaseta ORWO, na której miałem to nagrane. Nasze ówczesne mieszkanie, dom cioci, gdzie spędzaliśmy wtedy dużo czasu. Ciekawa sprawa z takimi wspomnieniami, że w ich dzisiejszym obrazie zawsze świeci słońce, jak by nigdy nie było brzydkiej pogody...

Czuję, jak by ta muzyka była kluczem, który otworzył jakąś zapomnianą szufladę w mojej głowie. Pojawiły się obrazy, wydarzenia, ludzie, których po prostu nie pamiętałem. Ja jako kilkuletnie, szczęśliwe dziecko, wszyscy w rodzinie młodzi i silni, a przecież wiele z tych osób już nawet nie żyje. Jakie wtedy miałem problemy i zajęcia, jakie myślenie o świecie.

Może
jamtojest - Rozkleiłem się.

Córka usłyszała gdzieś piosenki dla dzieci Natalki Kuk...