Mirusie, motohistoria z bólem dupy na dobranoc:

Jadę sobie zagorączkowana od lekarza swoją pełnoletnią fiestunią. Jestem na trzypasmowej na pasie lewym, ponieważ zamierzam skręcić w lewo na skrzyżowaniu ze światłami, również w trzypasmową. Dojeżdżam do świateł, zmienia się na żółte, paczę przed siebie, miejsca mało bo korek i szczyt - dobra, nie pcham się na żółtym bo i tak się nie zmieszczu i zablokuję pas, zwalniam.
W czasie mojego zwalniania koleś w