M:Czekaj ! Proszę czekaj ! Co w Ciebie wstąpiło ?

K: Dla naszej dwójki, to byłoby chodzenie ze sobą wiesz ? Zginiemy razem...To coś, czego nie damy rady wiecznie ukrywać...
Jeśli nas nakryją, będziemy musieli zrezygnować ze wszystkiego, z rodziny, czy naszego miejsca w społeczeństwie. To tak, jakbyśmy popełnili samobójstwo, czyż nie ? Masz wystarczająco siły, aby to zrobić ? Dobrze więc...Kiedy wrócimy na brzeg...wróćmy do bycia rodzeństwem dobrze ?

Nie powiedziało żadne rodzeństwo z Alabamy ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
Do wszystkich #niebieskiepaski i #przegryw, którzy tak narzekają, że nie mogą znaleźć #rozowypasek. Cieszcie się, że póki co nie trafiliście na jakąś agresywną schizolkę. Kiedyś spotykałem się z kobitką, która była mocno #patriotyzm, #historia, #sport itp. nie była brzydka, nie wypowiadała się jak typowa karyna, była bardzo naturalna (rzadko miała jakikolwiek makijaż) serio. Ćwiczyła #sportywalki i generalnie była aktywna fizycznie. Niestety, chyba trochę za bardzo wkręciła się w znajomość i liczyła na coś więcej. Nawet była z kilka razy u mnie na chacie i ja u niej (nie było żadnego bara bara fiku miku, nawet się nie całowaliśmy jak dobrze pamiętam). Razem uczyliśmy się często do matury, potem ja miałem trochę gorszą sytuację życiową i mniej się do niej odzywałem. W końcu kontakt się urwał (ja tak myślałem) i po ok. miesiącu totalnej ciszy dzwoni do mnie z innego numeru.
-No siemka
-Siemka kto mówi ?
-Jakto kto ? Co #!$%@? nie pamiętasz mnie ?
-No przepraszam, ale nie.
-To ja M...(nie będę podawać imienia,
Dobra, świąteczy tłum sezonowców już poszedł, to teraz moja kolej na życzenia.

Mirkom chciałbym życzyć sukcesów w szkołach, i w miejscach pracy, żeby facetka dała piątkę, a ten kierownik złodziej podwyżkę, miłości (oczywiście tym, którzy jej chcą ( ͡º ͜ʖ͡º)), no i pieniążków razem ze zdrowiem ;))
Mirabelom chciałbym życzyć tego, żeby otaczało je grono szczerych znajomych, którzy nie plują na nie jadem za ich plecami, zdrówka, spełnienia marzeń (żeby schudnąć po wigilii, i wogóle ;))
Młodszym życzę powodzenia we wszystkim, i spełnienia marzeń...
...I dokładnie to samo chciałbym życzyć starszym użytkownikom, żeby się udawało w roku 2019 bardziej, niż mi w 2018 (czyli w sumie wygracie dwójkę w Lotku, i przebijacie cały mój rok pełen
Thome - Dobra, świąteczy tłum sezonowców już poszedł, to teraz moja kolej na życzenia...

źródło: comment_m9fDevIQFNszHNC9eAE2w7WVBuxcnqZZ.jpg

Pobierz
@Thome: miałem tak samo, wszystkie porównywałem do byłej. tak nie można, musisz postawić ścianę za tym co było. wszystko teraz jest nowe, na początku nie będziesz widział nic specjalnego w kobietach ale z czasem zauważysz, że Twoja ex to wcale nie był taki ideał. każda kobieta jest inna, pomijając oczywiście #logikarozowychpaskow.
wrzuć na luz, wychodź się pobawić, potańczyć a poznasz mnóstwo fajnych lasek, może znów się zakochasz.
  • Odpowiedz
@Thome: ja też nie chciałem, mówiłem idźcie sami bo wam zepsuje zabawę. poszedłem, napiłem się i było zajebiście, to pomaga. musisz odreagować i się dobrze pobawić. zobaczysz, że będzie gitara, leć w balet.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Pytanie do Mirków w #zwiazki co do rozmowy z waszymi #rozowepaski
Jak wyglądają wasze rozmowy?
Tzn. u mnie po kilku miesiącach codziennych rozmów trwających naprawdę dłuuugo (czy to na żywo czy przez fb) teraz te fejsowe są że tak to określę mniej angażujące.
Lepiej na żywo ale częściej zapada cisza.
Z jednej strony wiem że to normalne, przecież historii z życia nie można opowiadać w nieskończoność bo kiedyś się skończą, nie można ciągle opowiadać tych samych żartów a i życie jest monotonne więc gdyby codziennie rozmawiać o mijającym dniu to rozmawialibyśmy w kółko o tym samym, ale z drugiej strony trochę mnie to niepokoi, na zasadzie że tracimy wspólny język.
@AnonimoweMirkoWyznania: nie masz się co bać, tak jak dziewczyny wyżej napisały, ważne jest też nie to jak wyglądają rozmowy, ale czy nie męczy Was przebywanie w ciszy. Zawsze możecie oglądać wspólnie filmy i o nich dyskutować, opowiadać sobie jak Wam minął dzień, czytać te same książki i o nich rozmawiać. Jest pełno tematów, od tych prozaicznych do głębszych o życiu i podatkach ;-)
  • Odpowiedz
Chciałabym się doradzić ludzi, których nie znam :) Z tej okazji założyłam konto, jakoś nigdy nie lubiłam wypowiadać się publicznie. Czasem tak jest łatwiej. Od około 5-6 lat mam chłopaka (od wakacji narzeczony) kocham go bardzo, no ale... Mam wrażenie, że jego rodzina mnie nie akceptuje. Niby są dla mnie mili, ale dochodzi do różnych sytuacji, które mnożną się i wypisywanie ich tutaj zajęłoby mi chyba wieczność. Np. mówię coś do któregoś
@kobra12: Masz zamiar spędzić resztę życia z nim czy z jego rodzicami? Wyprowadzicie się gdzieś dalej będziesz ich widywała dwa razy na miesiąc i tyle, olej to i skoro tak kochasz tego gościa to z nim bądź, ale wyrzuć wszystko z siebie i powiedz mu to wszystko w twarz niech wie co jest grane, bo on myśli, że jest ok bo nic nie mówisz, my nie czytamy wam w myślach.
  • Odpowiedz