Siema mirki ja z pytaniem. Czy ja mam takiego pecha czy te nowe Hektory są takie #!$%@? że nie da się normalnie piwa napić na miasteczku jak się nie mieszka w #!$%@? akademiku. przychodzę do kolegi który jest mieszkańcem zaścianka i chce sobie z nim i paroma znajomymi spędzić miło wieczór w bardzo fajnym miejscu ale ochrona jest tak upierdliwa że żadne próby mediacji czy negocjacji nie przynoszą skutku. a w zasadzie
@puzyno: tak jest odkąd otworzyli miasteczko po pandemii (to plus wywalanie wszystkich o północy). Musisz albo być mieszkańcem albo studentem agh albo wykupić nocleg xD

a w zasadzie regulamin miasteczka nie zakazuje osobom niezamieszkującym przebywania na miasteczku

nie zakazuje, ale nakazuje wszystkim osobom przebywającym na miasteczku stosować się do poleceń ochrony. A że ochrona wydaje ci polecenie że masz wypie***...

Przez pewien czas ludzie chodzili za studio, to uczelnia tam
  • Odpowiedz
@Duan: Żartujesz??? Mieszkałem na miasteczku 15 lat temu, słyszałem ze z roku na rok coraz więcej zakazów (typu koce w juwenalia, grille), ale jeżeli to prawda co piszesz to srogie przegięcie pały...
  • Odpowiedz
@sspiderr: To jest jeden z podwładnych króla żuli. Król się nosi w podobnych, tylko jeszcze okularki przeciwsłoneczne i czasem jakiś złoty zegarek. Spotkaliśmy go kilka razy i pogadaliśmy, mówił że niezłą kasę z tego wyciąga i nigdy w życiu nie chciał by iść do normalnej roboty.
  • Odpowiedz