#anonimowemirkowyznania
Wykopki sobie myślą: każdy introwertyk jest taki sam, podczas gdy istnieje introwertyk neurotypowy - malancholik, bardzo słaby układ nerwowy, lękliwy z negatywnymi myślami, obgryzanie paluchów, silne zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, niska samoświadomość. I Introwertyk zrównoważony emocjonalnie, genetycznie lepszy układ nerwowy, pogodny, serdeczny, sympatyczny, bez lęków, bez odwlekania zadań, bez prokrastynacji, wysoka samoświadomość, dobre stopnie w szkole, na studiach.

To samo jeśli chodzi o depresję, jest depresja melancholików - genetyczne ustrojstwo z brakiem odpowiedzi na psychoterapię CBT, tylko 25% osób z depresją są melancholikami. Ustrojstwo to reaguje tylko na leki i to nie wszystkie... Melancholik równie dobrze może czytać samodzielnie książki CBT by poznać mechanizmy psychologiczne, bo i tak niewiele to da, ale przynajmniej czegoś się nauczy, z ludźmi się nie odnajduje, więc nie będzie dobrej więzi, relacji terapeuta-pacjent.

To są podstawy psychologii o temperamencie tak łatwo o tym zapominamy... https://pl.wikipedia.org/wiki/Neurotyczno%C5%9B%C4%87
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

CynicznyŁobuz: 1. Neurotypowy? Nie neurotyczny?

2. Osobowość melancholijna a depresja melancholiczna to są dwie bardzo odmienne i niekoniecznie związane ze sobą rzeczy. W badaniu które podlinkowałeś pacjenci nie byli różnicowani pod względem osobowości, więc nie ma mowy w wynikach o jakichkolwiek wnioskach na temat tego jak depresja u melancholika różni się od depresji u flegmatyka czy choleryka (który przejawia się tak samo niższą odpornością układu nerwowego jak u melancholika).

3. Skoro już przy typach osobowości tutaj jesteśmy - predyspozycje układu nerwowego to jedno, praca nad tym by się lepiej odnajdywać w społeczeństwie to drugie. Należę do melancholików i tak jak w przeszłości moje paznokcie były poobgryzane, znajomi unikani, a życie pełne lęków, tak (między innymi dzięki psychoterapii) cieszyć się mogę w miarę spoko życiem towarzyskim (na które jednak trzeba było pracować), dłońmi wyglądającymi nieco lepiej niż u dzikiej małpy, i życiem może niekoniecznie wolnym od lęków, ale niekierowanym nimi. Zdarzały mi się epizody depresyjne, na chwilę obecną ich nie mam, ale to kombinacja leków (krótkoterminowo) i terapii (długoterminowo) pozwoliła z jednej strony na wychodzenie z nich, a z drugiej na zmniejszanie szansy na nawroty.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Gdzieś czytałem, że Zdrójkowscy to bracia bliźniaki jednojajowe, to skąd tak duże różnice w wyglądzie? https://s3.viva.pl/newsy/adam-zdrojkowski-kuba-zdrojkowski-508529-GALLERY_600.jpg

Biorę multiwitaminę od wielu miesięcy, do tego omega 3, lepiej się odżywiam a i tak wyglądam do d--y... Genetyka... Nienawidzę siebie, swojego wyglądu... Przez to boję się żyć, boję się rozmawiać z ludźmi, boję się ich reakcji, nie pracuję neetuję, boję się swojego odbicia w lustrze.

#przegryw #psychologia #nerwica #fobiaspoleczna #melancholik #brzydal
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach