rzadko się udzielam, jakkolwiek muszę zacząć #chwalesie i #ocieplaniewizerunkuszefa
Po dokładnie 6-ściu nieprzespanych nocach przez kolegów graficów, co zarabiają po 10k (lol, na pewno) na rękę, w Krakowie, mimo paskudnej pogody i awarii prądu, sprzętu i zamkniętego spożywczaka (przez co zapasy red bulla zostały ograniczone) doprowadziliśmy do finału.
O czym mowa? O spektaklu, projekcji, widowisku na Wawelu. 270' mappingu, żywy plan, dobre muzyczne FX'y i finalnie oficjalne gratulacje
Kurde, telefon nie oddaje klimatu eventu, a baterie w cyfrówce się wyczerpały...
Zawiodła bateria bo zostawiłem naładowaną na full w cyfrówce.