@bartosz325: Ja mam teorię, że lata temu zostały nakręcone sceny i to nie wszystkie tak jak wstępnie planowali. Później dzięki Stachu Jonesowi film otrzymał mega fame i wszyscy zaczęli oczekiwać premiery. Twórcy zdecydowali się w końcu wydać film sklejając do kupy to co już zostało nakręcone i dlatego efekt jest taki, a nie inny.
Ja osobiście wolałbym, by film nigdy nie wyszedł, bo jednak rozczarował trochę...
Niestety, jest kiepsko. Syntezator mowy jako narrator we wstępie powoduje ból uszu, a odczytywany tekst jest bez polotu, bez humoru i napisany twardą ręką. To tylko zwiastun tego co dalej, bo reszta dialogów też taka jest. Co więcej, od pierwszych minut nie wiadomo o co w tym wszystkim chodzi. Fabuła poprowadzona jest niesamowicie chaotycznie. Mamy tutaj bardzo wielu bohaterów, którzy zupełnie nic nie wnoszą do scenariusza.
Całość ratują efekty i Stachu Jones,
@brodacz: myślę, że #!$%@?ść tego filmu jest jego atutem. Byłoby słabo jakby próbowali, dawali sygnały że chcą zrobić coś poważnego. Tymczasem co chwila dostajemy sygnały, że to w większości zostało zrobione dla beki i nie zdziwiłbym się jakby niektóre niedociągnięcia były celowe. Jak dla mnie powinno się to oceniać poniekąd jak produkcje Walaszka.
@Merdarion_PL: Zgadzam się w stu procentach, jednak produkcje Walaszka bawią w niewymuszony sposób. Tutaj natomiast, wiele żartów zmierza donikąd. Nie ma zabawnej puenty, nie ma twistu, żart rozpoczyna lot wyskokiem, a później nawet nie ma próby wylądowania, stąd mój zgrzyt. Nie oczekiwałem poważnej produkcji, oczekiwałem większej jakości w kontekście scenariusza i żartów. Mogłyby to być nawet żart o penisach i kupach, byleby były zabawne.