I tak oto przygoda kończy się powodzeniem (). 6 dni drogi, ponad 3000km, ile stopów było nie pamiętam. Start był z Wrocławia. Właśnie siedzę w busie do Órgivy (dostać się tam stopem jest ciężko uwierzcie) a potem spacerek 3km. Hiszpania jest piękna, inne kraje przy niej to #!$%@?.
Mimo bycia trochę introwertykiem, przegrywem bez życia (bo prawie całe w komputerze spędziłem) udowodniłem sobie że mogę
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@damianex19: bo jestem w Beneficio i nie wiem kiedy wroce xD? Spoko nie ma problemu moge cie wziasc kiedys na tripa ale to jak wroce i odpoczne. #!$%@? w zyciu bym nie pomyslal ze kiedys mi zal dupe scisnie ze nie jestem w Polsce i zatesknie.
  • Odpowiedz
Barcelona
Zaraz tu zalicze zgona
#!$%@? co za kraj
Nigdy się tu autostopem nie pchaj

Czekamy juz chyba 4 godzine na stacji.
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Atencion atencion
Wczoraj spalismy na stacji ktora jest laczona z burger kingiem. Padalo przedtem to takie sobie spanie w namiocie a rano tez padalo. Spalismy w takiej budce gdzie zazwyczaj siedza dzieci i jedza sobie. Wstalismy okolo 8, pokreciliy sie i zaczelismy lapac. Szlo #!$%@? strasznie zimno jak #!$%@? wiatr tylko deszczu brakowalo. Nikt si e nie chcial zatrzymywac czekalismy po kilka godzin dopiero nas pani podwiozla pare km. Tam sie balismy
MagikLOL - Atencion atencion
Wczoraj spalismy na stacji ktora jest laczona z burger ...

źródło: comment_cc2Orwdp9QnsehdE3ICpz76Cvw56DH1u.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@goomba-pl: nie znamy portugalskiego ani ja ani moja towarzyszka. Prawdziwy autostopowicz nie ma takiego czegos ze musi. Jak chcesz to gadasz a temat i tak sie wyczerpie po 15 jak nie to nie i tyle.
  • Odpowiedz
Wczoraj kolezanka z ktora mam jechac do Hiszpanii i mielismy sie spotkac zeby zobaczyc jak sie dogadujemy zaproponowala mi zebysmy jechali autostopem do Warszawy na grilla autostopowego. Na poczatku nie chcialem bo sam bylem umowiony z kumplami ale po2 godzinach uznalem ze #!$%@? i jade. Wzialem szkolny plecak wrzucilem pare pierdół i dzisiaj o 11 zaczelismy lapac stopa :D zlapalismy pania ktora nas podrzucila na MOP a stamtąd zlapalismy dwóch białorusinów i
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mój kolega z którym jechałem w tripa (a mi i koleżance się nie udało dojechać) jest teraz w wiosce hipisów Beneficio która leży niedaleko miasteczka Órgiva. Jest już tam parę dni i napisał mi co jak wygląda.
Jest tam 2 polaków oprócz niego, miejsce jest nietypowe, jest sporo spoko ludzi ale też są #!$%@? chociaż nie wiem co do końca ma na myśli. Zioło kosztuje 2 euro za gram a i tak da radę palić za darmo codziennie praktycznie co godzinę jak się pogada i zaznajomi z ludźmi. Jest wszystko praktycznie jakieś maczanki które niby są prosto z ogródka (a wdg. mnie to pewnie mogą być z ogródka ale pewnie są podlewane #!$%@? wie czym), są grzybki, lsd, wino, piwo. W starym Beneficio jest amfa meta i pewnie co jeszcze człowiek chce. Rośnie pełno cytryn, pomarańczy, figi, migdały i można jeść prosto z drzewa.
Samo Beneficio jest ogromne w ciul. Ponoć jest takie coś jak pizza party, jesz za free, pizza z czekoladą, owocami morza i #!$%@? wie czym jeszcze tak że nażresz się jak nibęben.
Starszy siwy pan imieniem Edgar który jest na wielu filmikach no nie jest zbyt fajną osobą i należy go bardzo BARDZO ale to #!$%@? BARDZO silnie unikać. Koleś na filmikach kreuje się na miłego pana ale taki nie jest.
Jest tam wodospad, wanna więc z higieną nie ma najmniejszego problemu. Polacy mają domki wybudowane.
Ponoć jakaś tam władza jest ale co i jak nie wiem.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Starszy siwy pan imieniem Edgar który jest na wielu filmikach no nie jest zbyt fajną osobą i należy go bardzo BARDZO ale to #!$%@? BARDZO silnie unikać. Koleś na filmikach kreuje się na miłego pana ale taki nie jest.


@MagikLOL: coś więcej? xD
  • Odpowiedz
@factoryoffaith_: będę pomagał innym. Nie jestem żadnym specjalistą więc pewnie jakieś zbieranie owoców, przyniesienie wody, pomoc w ogródku. Nawet przez myśl mi nie przeszło żeby być takim chamem. Sumienie którego prawie nie mam by mi nie pozwoliło.
  • Odpowiedz
Niestety Szwajcaria i pogoda nas #!$%@?ła. Utknęliśmy w Konstanz i musielibyśmy wracać wgłąb Niemiec i jechać przez Francję. Koleżance wróciła choroba, pęcherz i może się rzucić na nerki. Gdybyśmy wyjechali dwa tygodnie wcześniej byłoby ok a tak lipa. Jedno jest pewne. Tego tak #!$%@? nie zostawię. Do Beneficio dojadę choćby nwm co. Orientacyjnej daty jeszcze nie znam ale strzelam że to będzie czerwiec. Może w międzyczasie zrobię krótkiego tripa nad morze. Bez
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MagikLOL: no to tak. Jeśli znajdziesz jakikolwiek ranking #!$%@? krajów do stopowania to Hiszpania jest zawsze na 1 miejscu. A ty chcesz jeszcze jechać na południe i jeszcze jakieś zadupie xD najgorsza możliwa kombinacja. Był taki Youtuber El Buczo. Chłopak miał doświadczenie autostopem za granicą i chciał sobie pojechać do Maroka przez Hiszpanie. W Hiszpanii wymięknął. Są ludzie którzy łapali tam stopa 2 dni ;) Dla porównania Szwajcaria jest uważana
  • Odpowiedz
Hasło na dziś to #!$%@?ć szwajcarię.
Kraj bogatych snobów, ludzie są masakryczni a pogoda #!$%@? bo pada co 15 minut. Przez cały dzień zrobiliśmy około 60km z wielkim bólem i 20 na nogach. Nikomu nie polecam tego kraju. Wczoraj kiedy byliśmy w dupie na jakiejś większej stacji i restauracji i kiedy był totalny brak nadzieji starsza pani zapytała nas gdzie idziemy więc powiedzieliśmy jaka jest sytuacja i zaproponowała żebyśmy spali u niej
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzisiaj myslelismy ze juz dzien do dupy i wtedy na MOP wjechal pan ktory pracuje w Mercedesie. Maszyna ze #!$%@?. I tak oto jedzimy z zadupia obok Chemnitz az do Stuttgartu :D
#magicznytrip #autostop
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Przepraszam że nic nie pisalem ale wszystko ustalo, kolezanka wyzdrowiala znalazlem jeszcze jednego chlopaka i dzisiaj kuz wyjechalismy. Pierwszy stop zlapany kierunek Gorlitz ale poki co korek :/
#magicznytrip #autostop
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

A więc stało się. Kompan jest (a raczej kompanka), prawie wszystko zostało ugadane, w poniedziałek wyruszamy do Hiszpanii a dokładnie do wioski hipisów Beneficio. Po drodze mamy zamiar zachaczyć parę miast ale to póki co spontanicznie, może tak być że prosto do Beneficio. Na miejscu posiedzimy trochę tam, pobujamy się po Gibraltarze, Grenadzie, Walencji. Cała podróż jest nie do końca zaplanowana i jest "prawie bezterminowa" więc cholera wie czy nie znajdziemy się na Kanarach. Co zabieramy? Podstawowe minimum żeby przeżyć i nie zamarznąć bo do Montpellier jest trochę a dopiero tam robi się ciepło. Kalesony, termiczna bluza a reszta to już bardziej na Hiszpanię. Mój plan jest taki żeby posiedzieć w Hiszpanii trochę, może coś zarobić, popomagać (ogólnie wyprawa niskobudżetowa więc freeganizm wchodzi w grę). Kiedy nadejdzie czerwiec ja sam lub z kompanką lub kimkolwiek innym wracam do Europy na festiwal O.Z.O.R.A. Tam mam zamiar ostro zabawić się z lsd i innymi psychodelikami ale na tyle żeby przeżyć xD.
Czy czegoś się boję? Owszem. Najbardziej to zimna i wiatru bo nie będziemy mieli zimowych kurtek tylko góra co wiosenne wiatrówki itp. No i jeszcze mam mieszane uczucia co do tego Europejskiego kulturowego mambo dżambo. Staram się traktować wszystkich równo ale jak każdy wie nie zawsze się da, zwłaszcza kiedy może coś ci się stać dlatego przez Niemcy i Francję przeskakujemy szybko bez wbijania się w duże aglomeracje typu Paryż.
Jaki jest cel tej wyprawy dla mnie? Odkryć, zrozumieć siebie i zobaczyć świat bo nie kręci mnie standardowe życie pt. "Szkoła, życie,praca i rodzina w 4 ścianach z dodatkiem niezbyt przyjemnego współczesnego świata który zdaje się zjadać swój własny ogon". Okej konsumpcjonizm jest fajny ale przychodzi moment kiedy zachłystasz(tak się to pisze?) się nim i zapominasz o wszystkim stajesz się jak ta kura w fabrykach jajek lub nagle zauważasz że coś jest nie tak i postanawiasz wyjść z tej dziwnej strefy komfortu. Tak jest w moim przypadku.
Wiadomo życie w ciepłym domu, mieć kasę, wychodzić z kumplami na piwo jest fajne ale mnie przestało to rajcować gdy zacząłem myśleć o autostopie na poważnie. Reasumująć motyw wyprawy jest bardziej duchowy niż poprostu przygodowy ale co dla duszy to też i dla ciała. Plan mojej wyprawy kończy się wraz z festiwalem O.Z.O.R.A. Wtedy staję się wolnym ptakiem i wrócę do domu lub Beneficio choć bardziej kręci mnie Teneryfa. Żeby było ciekawiej nikt z moich znajomych, rodziny nie wie co planuję. Nie mówiłem bo nie lubię gadaniny. Zostawię kartkę na biurku że wrócę za jakiś czas, jakby co to mają pisać na maila bo numer zmieniłem.

Cóż to chyba wszystko co chciałem napisać. Nie wiem jak to działa ale spróbuję uruchomić tag pod którym będę wrzucał update z podróży kiedy najdzie mnie ochota żeby coś napisać. #magicznytrip
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach