Jeden z najlepszych albumów drugiego dziesięciolecia tego wieku jutro obchodzi 6 lat. Do you feel old yet? Duzo się zmieniło w muzyce czy w życiu ale płyta jest powoli ponadczasowa. Gonzalez wydał chyba swoje opus magnum mimo ze sam wolę bardziej Saturday=Youth. Ale cieszmy się ze takie złoto jest z nami. Sam pamiętam jak krótki czas po premierze płyty słuchałem tego utworu w kółko. Wgl poza hitami jak Wait, Midnight City czy
Dzień 48: Piosenka, którą pamiętasz z reklamy (co to za reklama?)
M83, Midnight City
Miałam niemały problem z tym dniem, ponieważ uwielbiam muzykę z reklam i ogólnie bardzo lubię reklamy xD jak byłam mała, to potrafiłam obudzić się ze snu kiedy usłyszałam dźwięk reklam, pooglądać je 15 minut i pójść spać dalej, do kina też zawsze przychodzę zanim się jeszcze zaczną reklamy xD no i chyba mogłabym nawet zrobić playlistę z muzyką
Miałem tak kiedyś. Dokładnie kiedy miałem 16 lat, w 2010. Słuchałem Czwórki nocą na minimalnej głośności. Wyskakuje utwór ten, i się budzę o trzeciej w nocy. Ciarki na ciele, zaraz potem leciał Take it in od Hot Chip, który na początku ciężko mi się słuchało. Musi być ten odpowiedni moment, wciągu dnia często inaczej odbiera się utwory.
Zanotowałem sobie datę i godzinę gdy utwory były grane, i w ten sposób udało