Kathoey (taj. กะเทย) – tajski termin oznaczający osobę identyfikującą się z płcią przeciwną lub mającą niektóre jej cechy biologiczne. Wyróżnia się męskiego kathoey (K/M) i kobiecą kathoey (M/K). Ludzie ci są często uznawani za trzecią płeć[1][2].
fajny. Zobacz na dolne linie na swetrze w drugim zdjęciu, nie są proste ( ͡°͜ʖ͡°)
@ElMurano: to nam akurat nic nie mówi o tym jaki zaimków używa (powiedział @ananasowy wiedząc, że mówienie czegoś takiego na tak niecywilizowanej stronie jak wykop jest tylko aktem szczerego optymizmu)
#anonimowemirkowyznania Spotkalibyście się z transseksualną divą po pełnej transformacji? Tzn taką z piersiami i cipką? Jestem na delegacji w Manili i pełno tutaj ladyboyów. O ile ci z penisami w ogóle mnie nie interesują (#nohomo) o tyle myślę się spotkać z taką całkiem przemienioną. Ale się waham, jednak ta osoba funkcjonowała jako mężczyzna większość część życia.
@AnonimoweMirkoWyznania: to już nie lepiej z fiutem? Jak to ma wyglądać po pełnej tranzycji? Po przeszczepie albo waginoplastyce? Przecież to musi być niewyobrażalnie obrzydliwe. Pooglądaj sobie w necie zdjęcia jak wyglądają cipki zrobione z penisów
#anonimowemirkowyznania ktos doswiadczony w podrozowaniu do #tajlandia chodzi glownie o seks turystyke #roksa :) jakies protipy. gdzie? jak? za ile? glownie kreci mnie temat #shemale #ladyboy ;) wiem, ze polecane sa Bangkok, Phuket i Pattaya chcialbym sie wybrac do miejsca, w ktorym wieczorami, nocami moznaby sobie pobaraszkowac a za dnia cos pozwiedzac, porobic ciekawego. czy samemu jest bezpiecznie jechac? jak to dziala jak sie znajdzie jakas interesujaca laske? idzie sie z nia do swojego hotelu czy one maja jakies motele obcykane w okolicy? moj byly sasiad kiedys byl, chwalil wyjazd i namawial. chcialbym po pandemii wybrac sie na 2-3 tygodnie wakacji i dac upust zadzom ;) normalnie bylbym znalazl kontakt do tego sasiada i pewnie chetnie by sie wybral na wspolny wypad, ale troche bym sie krepowal uzewnetrzniac, ze mnie kreca ladyboye. wiem, ze to glupie, no ale nie jeste zbyt otwarty w takich intymnych sprawach.
Do Manilli także się dostaniesz z jedną przesiadką. Gdzieś na bliskim wschodzie. Cenowo dużo taniej. Spokojniej bo nie ma takiej seks turystyki. Spotkałem nawet kolesia z USA który zatrudnił przewodniczkę która mu robiła striptiz,loda i wyrywała co jakiś czas inne panienki. Ogólnie mile dziewczyny. Raz jedną wydotykalen na maksa i mi zrobiła loda. Ogólnie byłem z kuzynką żony i jej mężem i nie bardzo mogłem. Wcześniej z żoną ale na luzie.