Nie wiem jakbym to miał określić, ale Anthrax jak dla mnie jest bardzo specyficzny. Jest to jeden z niewielu zespołów wywodzących się z thrashu, która się nie nudzi, próbuje coś eksperymentować i wychodzi to nieźle (For All Kings naprawdę jak dla mnie jest niezłe, niestety taki Slayer dla mnie stał się cholernie wyeksploatowany, nie widzę progresu, innowacji, zmian czy w ogóle czegoś świeżego od Seasons in the Abyss, tylko nie zakatujcie mnie
p.....o - Nie wiem jakbym to miał określić, ale Anthrax jak dla mnie jest bardzo spec...
@poloyabolo: przecież sporo kapel eksperymentowało i eksperymentuje np voivod,hobbs angel of death.A anthrax zawsze był zespołem który się wyróżniał.wystarczy sobie zobaczyć jak wyglądały lata 90 dla tego gatunku crossovery z innymi gatunkami
  • Odpowiedz
Dzisiaj jest kolejna rocznica śmierci Cliffa Burtona. Nie będę się rozpisywał, jakim dla mnie był geniuszem (#!$%@? że przeceniany). Anesthesia to była wręcz poezja dla moich uszu, tym bardziej, że pokazał mi, gościowi, który z pewnego względu ma problem z graniem na gitarze (a który już nosi się z zamiarem kupna basu od kilku lat, sic!) głównie, że przesterowany bas brzmi pięknie. Jeden z mirków wrzucił tu "Orion", ja wrzucę tu kawałek
p.....o - Dzisiaj jest kolejna rocznica śmierci Cliffa Burtona. Nie będę się rozpisyw...