W Małych Rzeczach raczej nie piszę o imprezach. Staram się jednak wspierać wszelkiego rodzaju sąsiedzkie kooperatywy. W odratowanej kamienicy, w której kiedyś znajdowała się Fabryka Czekolady Wedla, działają teraz różne firmy wynajmujące przestrzeń biurową i nie tylko.

Spotykają się co kilka tygodni, żeby wspólnie kupować owoce i warzywa prosto od rolników. - Chcemy ekologicznej żywności, na którą każdy może sobie pozwolić - mówią. Ale w kooperatywach spożywczych chodzi o coś więcej.