koci tata uprzejmie informuje, że moje k o t k i skończyły w dniu dzisiejszym ROCZEK :333 równo rok temu te łobuzy przyszły na świat ʕʔ co prawda nie mam z nimi lekko - kiedy skończyły 3 tygodnie ich mama umarła, więc musiałem przejąć wychowywanie ich - niestety wstawanie kilka razy w nocy by je nakarmić nie jest z pozoru wcale takie proste. ta sytuacja sprawiła, że strasznie pokochałem te huncwoty, a całą historię za każdym razem opowiadam z ogromną nostalgią i niekiedy łzami w oczach, ps to prawda xD

poza tym nie raz byłem budzony o trzeciej nad ranem przez P O T Ę Ż N E G O kotka, nie jedną książkę z regału zrzuciły, niejedną szklankę zbiły, no i z niejednej miski jadły :D mimo tego, że ancymony z nich niesamowite, to i tak je kocham ʕʔ rok temu napisałem, że nie mam dzieci, więc chociaż wychowuję samotnie koty i nicz się w tym temacie nie zmieniło ( ͡° ͜ʖ ͡°)

wrzucam dwa zdjęcia zrobione krótko po tym, jak ich mama odeszła na zawsze - jak wspomniałem, miały wówczas trzy tygodnie. sporo się od tego czasu zmieniło, a że chciałbym się podzielić swoją niemałą galerią,
jenerau - koci tata uprzejmie informuje, że moje k o t k i skończyły w dniu dzisiejsz...

źródło: comment_l33MYxv7RpUyYd9FTEKfGQt7YYSfOuJQ.jpg

Pobierz
Cześć Mikro!
Dziś historia ze smutnym zakończeniem. (,)

Dzisiaj ciotka rano mówi, że kotka się okociła 5 dni temu w garażu i je porzuciła i ze mamy im zrobić pogrzeb, że je karmiła, ale nie dały rady przetrwać. No to zszedłem z kuzynem na dół do garażu i już chcemy pakować nieżyjące małe kotki do kartonu (w zasadzie to 3 z 4 były w kartonie, tylko jeden leżał na betonie 2 metry od kartonu), więc przez jakąś szmatę go chcemy podnieść, a ten młody na betonie się obudził i ledwo miałknął. No to ja szybko akcja, ciepłe mleko, jakiś karton, jakiś ciepły stary koc i go próbuje karmić, no ale młody ledwo co w ogóle ma siły żeby ruszyć językiem, ok spokojnie stwierdziłem że no cierpliwości. Wziąłem go do góry do domu do przedpokoju bo cieplej i nie ciągnie przynajmnjej od betonu. Więcej mleka się wylewało na jego mokre zziębnięte ciałko niż do przełyku więc coś musiałem wykombinować żeby nie przemoczyć następnego koca. Wziąłem karton, wyszukałem butelki, napełniłem ciepła wodą, na to koc, na to pampers (żeby w razie co wymienić tylko pampersa a nie całe legowisko) no i przykryłem go pozostałą częścią koca. Co dwie godziny zaglądałem, obserwowałem rozwój sytuacji, gdzieś po 4 godzinach zaczął wstawać i przeraźliwie miauczeć w poszukiwaniu mamy. Robiłem nowe mleko, żeby było ciepłe. Cieszyłem się, bo widziałem jak odzyskuje siły. Po ok 6 godzinach sam nawet wylazł z pudełka a jego miauczenie dało się usłyszeć w pokoju w domu. Wymieniłem butelki z wodą na cieplejszą, przebywałem, a moja ręka była dla kotka ukojeniem, bo kiedy go głaskałem to przestawał miauczeć i zasypiał. Brałem już go nawet na ręce (mieścił się spokojnie w jednej dłoni) i zasypiał skulony w rękach
@isilien171: Z tym, że zdaje się, że jego ciotka próbowała je wcześniej karmić. Nie zmienia to faktu, że przez ten cały czas nie dostawał (prawdopodobnie, bo @majkel_jackson: nie zdążył się jeszcze na temat mleka wypowiedzieć) żadnych wartościowych składników odżywczych potrzebnych mu do przeżycia
  • Odpowiedz
Już kiedyś o to pytałem ale chyba źle wbiłem się w godzinę.
Mam kota szymona, młody tak z 7 msc. Kumpel będzie mieć teraz dwa nowe nabytki w podobnym wieku. Coby zaoszczędzić wpadliśmy na pomysł aby zamawiać jedzenie, żwirki i inne pierdoły z neta coby zaoszczędzić.
Macie jakieś swoje typy? Jakieś ulubione jedzenie z dobrym stosunkiem cena/jakość.
Póki co nie zauważyłem aby młody czegoś nie jadł.

#kot #koty
@le1t00: Jak zwykle polecam suchą karmę Taste of the Wild - najtańsza karma bezzbożowa, bardzo dobry stosunek cena/jakość. Ma bardzo dobry skład, jak na taką cenę, na pewno jest bardziej sycąca niż Whiskasy, Puriny i inne śmieci. Zamawiam na krakvet.pl 2 worki x 7 kg wychodzi ok. 250 zł, tam jest najtaniej + jeśli podam im Twojego maila i założysz tam konto, to dostaniesz 10% rabatu na pierwsze zamówienie (
  • Odpowiedz