Przeciwnicy liberalnejszego dostępu do broni tak naprawdę walczą z czymś, co już dawno jest ścigane i karane.

Czyli z jej niewłaściwym wykorzystaniem, konkretnym naruszeniem NAPu nie mającym nic wspólnego z rekreacją, sportem, treningiem, obroną konieczną, alarmowaniem,reko etc. Rozumują jak upośledzone dzieci we mgle jakby każda sztuka oręża kupiona prościej i łatwiej niż obecnie miała w zestawie jakąś "licencję ma bezkarność". ()

Choć pod żadną szerokością geograficzną nawet

to nie dostęp do broni lecz jej użycie powinno być regulowane

  • jeszcze jak 41.9% (13)
  • jak najbardziej 16.1% (5)
  • tak jak pan janusz powiedział 16.1% (5)
  • coooo? 12.9% (4)
  • dość!!! 12.9% (4)

Oddanych głosów: 31

  • Odpowiedz