#kamperemnabalkany #caravaning #podrozujzwykopem i przy okazji #bekazpodludzi #polakicebulaki
Siedzimy sobie w restauracji na wyspie Krk, w miejscowości Baska. Bardzo przyjemna restauracyjka, nazywa się Galeb (mewa po ichniemu, a gołąb to golub :) ). Widoczki z tarasu jak niżej. W sumie tanio nie jest, drogo też nie, dobry obiad dla 3 osób to jakieś 200kn (120zł). Obok nas usiadła rodzina - Janusz, Grażyna, Sebix, Dżesika i mały Brajanek. A do naszych uszu dotarł
Siedzimy sobie w restauracji na wyspie Krk, w miejscowości Baska. Bardzo przyjemna restauracyjka, nazywa się Galeb (mewa po ichniemu, a gołąb to golub :) ). Widoczki z tarasu jak niżej. W sumie tanio nie jest, drogo też nie, dobry obiad dla 3 osób to jakieś 200kn (120zł). Obok nas usiadła rodzina - Janusz, Grażyna, Sebix, Dżesika i mały Brajanek. A do naszych uszu dotarł
Ok, zabieram się za pisanie podsumowania wyprawy, które chciało kilka osób. Nie wołam, bo już nie pamiętam kto, ale chyba obserwują tag :)
Zacznę od początku - samochód. Nobelart T-7000 wynajęty w supercamper.pl. Jako baza posłużył najnowszy Ford Transit z silnikiem 2.2 i mocą 155KM. Spalił wg. komputera 10.5l/100km przy jeździe zazwyczaj 100, czasami 120 km/h.
Dalej - campingi z subiektywną oceną:
Camp Klenovica - 6/10. Całkiem