Od połowy grudnia do połowy stycznia zakupy trzeba robić w Żabce, bo każdy market #!$%@? januszami.

Od połowy grudnia do połowy stycznia z miasta (ani w sumie po mieście) wyjechać nie można, bo każdy środek transportu i droga #!$%@? ludźmi którzy jadą lub wracają zobaczyć się z ciotką Kloćką. Super #!$%@? tradycja - odwiedzać obcych ludzi i prowadzić z nimi sztuczny dialog tylko dlatego, że jest są kuzynostwem wujka Stefana. Co roku
@diabllowe: facet jest mocno kryty, sam nikomu nic nie kazał nie zmuszał i tyle jego bezposrednio moga miec problem zeby o cos oskarzyc bo on siedział w siedzibie firmy a balety byly gdzies na drugim koncu Polski... jak pracownicy nie zaczna sypac i nie znajda sie kwity na niego to trudno bedzie mu cos udowodnic. Ogarniety koles i ma plecy na miescie bo pierwszy z brzgu mirek takiego biznesu by nie