"Z piekielnej czerni, która trwa wkoło mnie,

Dziękuję bogom, obcym mi z imienia,

Za duszę moją hardą,

Wyciosaną z niepodatnego toporom kamienia.

Że w zdarzeń złych potrzasku

Ni razu nie zapłakałem,

Że głowa moja, choć obficie krwawi,

Przed niczym się nigdy kornie nie pochyli.

Stając nad tymi pagórami złości,

I padołem, jak mówią, łez,

Nie lękam się zmór nieodgadnionych dni

Ani sądnych, mrocznych lat.

Nieważne, jak wąską furtką przeciskać się mam,

Co
  • Odpowiedz
Kiedyś pani psycholog spytała się mnie jakie mam dobre wspomnienia w życiu i żebym się ich trzymał to wtedy nie będę mieć depresji. Zdziwiła się gdy jej powiedziałem że każde moje wspomnienie "sprzed" jest dobre.

#jakrzyc