tylko dwóch kawałków Hardstyle słucham bez przypału, że zejście do rodziców będzie olewaniem ich spojrzeń w stylu ćpałeś pigułki z ekstazą bo puszczałeś dżampstyla bk #!$%@?
i
numer z podsumowania Q-Dance stage & Pussy Lounge(dat nazwa wymiata tbh) brzmi #!$%@?ściej z nich.
ps jump to nie moje klimaty(z 2 wyjątkami) w ogóle mam wrażenie że słuchacze #hardstyle to dość specyficzne grono. Zauważyłem to w dyskusjach(rzucaniu #!$%@? na
Hypnotist - Pioneers of the warped groove [UK, 1991]
Zachęcam do obserwowania nowego tagu #belgiantechno dla rave'owych kawałków z wczesnych lat 90tych. Od przełomowych klasyków jak "Das Boot" U96 czy "Anasthasia" T99, po mniej znane produkcje z kontynentu. Będzie dużo perkusji Rolanda 909, kwaśnych przesterowanych basów, sampli orkiestrowych czy kosmicznych brzmień typu hoover. Z czego wszystko skąpane w mrocznej, monumentalnej atmosferze.