My family poops big. Maybe it's genetic, maybe it's our diet, but everyone births giant logs of crap. If anyone has laid a mega-poop, you know that sometimes it won't flush. It lays across the hole in the bottom of the bowl and the vortex of draining water merely gives it a spin as it mocks you. Growing up, this was a common enough occurrence that our family had a poop knife.
W mojej kamienicy, w mieszkaniu naprzeciwko mnie mieszka taki jeden Marcin. Koleś po trzydziestce, jest dosyć w porządku. Nie ma żony, lecz wychowuje swojego przybranego syna Marcela, który jest cyganem. Jakiś rok temu przygarnął również do siebie bezdomnego, z którym niegdyś pracował. Stefan, bo tak mu było na imię wydawał się całkiem w porządku osobą. Złota rączka, potrafił naprawić wszystko. Naprawił mój telewizor, komputer i perkusję. Jednak wkrótce gdy poszedłem pożyczyć cukier
To najbardziej gówniana przeróbka pasty "Mój stary to fanatyk wędkarstwa". :)

"Mój stary to fanatyk defekacji. Pół mieszkania zaj*ne klozetami najgorsze. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżącą na ziemię deskę czy szczotkę i trzeba wyciągać w szpitalu bo mają wystające druty na końcu. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania to baba z recepcji jak mnie