@Jacek_Placek_Na_Oleju mam tylko zimowy szczyt, więc ciężko jest mi być obiektywny. Ale ta ostateczna wędrówka i pozbywanie się surowców na koniec gry to super sprawa. Już nie wspominając o bardzo fajnych dużych figurkach zwierząt i zmiennych znaczników gracza, jest w czym wybierać jeśli komuś na tym zależy.
Faktycznie trochę drogi jest, nie wiem czy bym kupił, ale na szczęście takiej rozkminki nie miałem bo dostałem ( ͡º ͜ʖ͡
  • Odpowiedz
  • 1
@Jacek_Placek_Na_Oleju mam zimowy szczyt i perłowy potok. Potok praktycznie leży na półce, natomiast szczyt czasem wlatuje. Wg mnie dużo ciekawszy dodatek i bardziej zróżnicowany. W potoku jak graliśmy to każdy się skupiał tylko na tych ulepszonych wydarzeniach i wokół tego kręciła się cała gra. W szczycie super są te dodatkowe karty które dają nowe meeple albo jakaś pasywna umiejętność. Potrafi wejść fajne combo.
  • Odpowiedz
@PutOnAHappyFace: Uuu... dobranie dwóch kart z łąki i zagranie jednej z nich za surowiec mniej. Brzmi jak świetne akcje w dwóch pierwszych fazach, nim się ekonomię rozkreci. Zwlaszcza jak kamienie są potrzebne.

  • Odpowiedz
Mirki mam pytanie co do zasad w Everdell - mam w rece 8 kart czyli max limit, to moge wyslac mepla na pole gdzie dostane np 1 galazke i 2 karty z stosu? Czy w ogole on nie moze tam pojsc, czy tam idzie ale dostaje tylko surowce i zadnych kart?

#grybezpradu #planszowki #everdell
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@abralinc: możesz wybrać te akcje, zabierasz karty, ale natychmiast je odrzucasz

Jeśli dobierasz karty, robisz to tak, aby mieć ich w sumie nie więcej niż 8. (Nawet jeśli miałbyś natychmiast pozbyć się dobranej karty)
  • Odpowiedz
Różowa zaszalała i w mijający weekend ogrywaliśmy Everdell (podstawka). Wizualnie gra piękna, samo wydanie również jak najbardziej ok (mepelki + plastikowe surowce), jakość kart super.
Sama rozgrywka początkowo chaotyczna, ale po 3-4 partiach idzie już wyczuć za co gra punktuje. Bardziej to karcianka z jednoczesnym budowaniem solidnego stacku-miasta plus wykorzystywanie pól na planszy, które akurat przypadły w rozgrywce. Easy to learn, harder to master to chyba najlepsze określenie. Plus, że nie ma
pumpkinguy - Różowa zaszalała i w mijający weekend ogrywaliśmy Everdell (podstawka). ...

źródło: comment_1588532000gBYpijEIHLmsojpRrIVC1N.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach