Los Angeles, bar, prawie sami faceci. Barman robi drinka, na koniec wziął cytrynę, wycisnął, włożył do imadła, wycisnął, rzucił ochłap na stół i woła: 1000 USD dla każdego, kto da radę wydusić chociaż jedną kroplę. Facet przy barze krzyknął "szykuj kasę", wstał, podszedł do barmana. Chwycił, ściska, ściska i...nic z tego.

Wszędzie gwizdy, śmiech, zdenerwowany rzucił skórkę na bar i usiadł na miejsce. Widział to facet przy najdalszym stoliku - 2 m
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zauważyliście że niegdyś popularne słowo "owned" stało się jakieś niszowe?

Lukę tę wypełnia teraz #epic . Ciekawe co następne będzie #rozkminy
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach