#!$%@? jak radzicie sobie z kryzysem egzystencjalnym, raz jest dobrze raz jest gorzej, próbuję sobie racjonalizować to co robię itd. ale to nie pomaga, w sumie chyba nikt mi nie jest w stanie pomóc, chyba sobie coś wmawiam bo jak jest lepiej to wtedy coś do mnie "przemawia" nagle widzę że trzeba iść dalej, ale mam zatrzymanie i znów myślę po co i płaczę w środku nad pustką i nie mogę z
@Mathieu_gbw: mam ale co to zmienia, rzuciłem wszystko żeby zająć się teraz swoją psychiką, chciałem iść w naukę myślałem że wiedza to potęga a wiedza to tak naprawdę przekleństwo, myślałem żeby uciekać w religię ale nie wiem

@Klucz_nik: raczej mam niski testosteron także nie będę mówił że nie, ale chodzi bardziej o to że jestem strasznie rozszczepiony emocjonalnie, wahania nastrojów płaczę też ostatnio, wysoką wrażliwość podejrzewam
  • Odpowiedz