Nowy tag: #muzykawobrazkach

Eddie Vedder - lider zespołu Pearl Jam podczas koncertu “Drop In The Park” w Seattle w 1992 roku.
Słynne wspinaczki po instalacjach sceny to jedna z najbardziej charakterystycznych cech legendy #grunge
Jak stamtąd zlazł? Nie mam pojęcia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#hipnagogvlog #muzyka #pearljam #eddievedder #historiajednejfotografii
Hipnagog - Nowy tag: #muzykawobrazkach

Eddie Vedder - lider zespołu Pearl Jam podc...

źródło: comment_1603632031ebFxDT8TLVPVHI1qbXgcVk.jpg

Pobierz
@Chris_Cornell: no jesli "rumored" to wiesz ;P nie zdziwilabym sie gdyby to byla plota, bo alternative nation zazwyczaj #!$%@? trzy po trzy. ale jesli to prawda, to mam nadzieje, ze dodadza kilka dat, bo nie chce mi sie jechac do krakowa ;/
@sugar_kane wiem wiem, jak stwierdziłem wyżej, trochę mnie euforia poniosła, tym niemniej to świetna wiadomośc, nie bez przyczyny o tym trąbią od dłuższego czasu. :-) Też jestem za miastem innym niż Kraków, bo byłem tam w czerwcu na Kings of Leon, a trzy tygodnie temu na zwiedzaniu z przyjaciółmi, chętnie bym liznął inna część Polski, ale za PJ pojadę tam gdzie grają. ;-)
#grunge #matura #pearljam #eddievedder

Opowiem Wam historię życia. To się serio wydarzyło i do dziś nie wiem jak to możliwe że miałem takie szczęście.

Otóż w nocy przed ustna matura z angielskiego nie mogłem spać, zależało mi na angielskim, ponieważ pierwotny plan, to było pojscie na polilogie angielska, więc spięcie w dupie lvl 100.
Myślę sobie o ewentualnych pytaniach na egzaminie i nagle zaczynam sobie opowiadać w głowie 'co by bylo gdybym
@Chris_Cornell: @Apollo_Vermouth:
Vitalogy to dla mnie album prawie na poziomie "Ten", serio, jeden z ulubionych, więc jak już to "skończył" się na Vitalogy, a nie Vs. xD pierwsze 3 płyty były świetne, później nie ma co ściemniać, że było przeciętnie, ale zdarzały się pojedyncze perełki takie jak na przykład "Given to Fly". Jeszcze krytykowany przez niektórych Backspacer z 2009 uważam za bardzo dobrą płytę. Wiadomix, że to już inne granie.
c.....i - @ChrisCornell: @ApolloVermouth: 
Vitalogy to dla mnie album prawie na pozi...