Tak trochę spoilerując #drogado10kkcal chciałbym napisać, że wiele lat temu zdecydowałem się zjeść Ram Behemoth Burger. Było to wielkie bydle, które miało trzy funty (półtora kilograma!) wołowiny i dwa funty (kolejny kilogram) dodatków. Rzuciłem się na niego z zapałem. Pierwsze kęsy były wspaniałe. Naprawdę świetny burger! Pochłaniałem go zaciekle, kawałek za kawałkiem. Wołowina, bekon, sałata, dwa czy trzy rodzaje sera, majonez, bodajże szynka, chociaż nie jestem pewien, warzywa i funt frytek (chyba
- Orowerbogatszy
- bazylo
- Evarrrez
- Ostatni_Sarmata
- her_flik
- +17 innych
Ogłaszam oficjalnie koniec challangu #drogado10kkcal.
W zeszłym tygodniu podjąłem próbę 5k, która skończyła się niepowodzeniem. Po zjedzeniu około 3,5k kcal (zajęło mi to ok 15 min) zaczęła mnie mocno boleć głowa, a tętno mierzone przez garmina skoczyło do około 110-120 (normalnie mam zakres 60-75). Ogólnie w tym momencie stwierdziłem że odpuszczam dalsze jedzenie tamtego dnia. Stan utrzymywał się około 3-3,5 h i to serio nie było przyjemne.
Dzisiaj ponowiłem próbę