opowiem Wam #dowcipasek, może było, ale nie wiem

No więc Lisek podkradał gospodarzowi kury i tak naprawdę to był on, ale gdy gospodarz zapytał czy to on, to ten skłamał, że nie.

edit: chyba coś spaliłem

edit2: no ale morał jest jasny - lisek nie mógł skłamać, bo lisy nie mówią.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jest pewien człowiek, który nazywa się Buba. Pewnego razu założył się z szefem ze wszystkich zna i mu to udowodni.

Buba: Podaj jakąś osobę i ci udowodnię, że ją znam

Szef: No dobrze. Jestem pewien, że nie znasz Arnolda Schwarzeneggera.

Szef
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Przychodzi matka do domu i zastaje syna przy otwartej lodówce jedzącego zamrożone pierogi.

- Synku, mógłbyś je chociaż odgotować!

Syn wystraszony:

-
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach