Wszystko
Wszystkie
Archiwum
5/x Ramleh - Product of Fear
Nudzi mi się więc do końca zagrożenia epidemiologicznego w Polsce będę wstawiał jedną piosnkę, muzyka typu eksperymentalna, smutna, przygnębiająca, izolacyjna, ale nie zamierzam się zamykać na żadne gatunki, choć będzie raczej hałaśliwie. Po prostu ma pasować do aktualnego klimatu świata, tak ku pokrzepieniu serc naszych - #piosenkidosluchaniawkwarantannie
#muzyka #drone #deathindustrial #piosenkioumieraniuimilosci
Nudzi mi się więc do końca zagrożenia epidemiologicznego w Polsce będę wstawiał jedną piosnkę, muzyka typu eksperymentalna, smutna, przygnębiająca, izolacyjna, ale nie zamierzam się zamykać na żadne gatunki, choć będzie raczej hałaśliwie. Po prostu ma pasować do aktualnego klimatu świata, tak ku pokrzepieniu serc naszych - #piosenkidosluchaniawkwarantannie
#muzyka #drone #deathindustrial #piosenkioumieraniuimilosci
- 2
@pendzoncy_jez: stary chyba o jeden raz za dużo ci do wanny wskoczył typku
3/x Prurient - Lives Torn Apart (NYC)
Nudzi mi się więc do końca zagrożenia epidemiologicznego w Polsce będę wstawiał jedną piosnkę, muzyka typu eksperymentalna, smutna, przygnębiająca, izolacyjna, ale nie zamierzam się zamykać na żadne gatunki, choć będzie raczej hałaśliwie. Po prostu ma pasować do aktualnego klimatu świata, tak ku pokrzepieniu serc naszych - #piosenkidosluchaniawkwarantannie
#muzyka #postindustrial #deathindustrial #piosenkioumieraniuimilosci
Nudzi mi się więc do końca zagrożenia epidemiologicznego w Polsce będę wstawiał jedną piosnkę, muzyka typu eksperymentalna, smutna, przygnębiająca, izolacyjna, ale nie zamierzam się zamykać na żadne gatunki, choć będzie raczej hałaśliwie. Po prostu ma pasować do aktualnego klimatu świata, tak ku pokrzepieniu serc naszych - #piosenkidosluchaniawkwarantannie
#muzyka #postindustrial #deathindustrial #piosenkioumieraniuimilosci
1/x Death Kneel - Beyond Manila
Nudzi mi się więc od dziś do końca zagrożenia epidemiologicznego w Polsce będę wstawiał jedną piosnkę, muzyka typu eksperymentalna, smutna, przygnębiająca, izolacyjna, ale nie zamierzam się zamykać na żadne gatunki, choć będzie raczej hałaśliwie. Tak ku pokrzepieniu serc naszych.
#muzyka #darkambient #deathindustrial #piosenkioumieraniuimilosci #piosenkidosluchaniawkwarantannie
Nudzi mi się więc od dziś do końca zagrożenia epidemiologicznego w Polsce będę wstawiał jedną piosnkę, muzyka typu eksperymentalna, smutna, przygnębiająca, izolacyjna, ale nie zamierzam się zamykać na żadne gatunki, choć będzie raczej hałaśliwie. Tak ku pokrzepieniu serc naszych.
#muzyka #darkambient #deathindustrial #piosenkioumieraniuimilosci #piosenkidosluchaniawkwarantannie
@Please_Remember: jedziesz, mozesz wolac
Muszę się do czegoś przyznać. Wczoraj, po raz pierwszy po wyjściu z koncertu, nie mogłem łatwo odpowiedzieć sobie na pytanie: co tak naprawdę myślę o tym występie.
Na pewno utrudniło to moje podejście do muzyki. Zazwyczaj kompletnie "odcinam" artystę od jego dzieła, nie przejmuję się kontekstem - "czyste", "proste" spojrzenie na każdy kolejny dźwięk, utwór, płytę.
Tak się złożyło, że wczoraj we Wrocławiu swój przystanek na trasie po Europie miał Author & Punisher wraz Linguą Ignotą (dzisiaj są w Warszawie, ale jak kto nie wiedział, a chciał pójść, to już się impreza dawno zaczęła) z gościnnym występem blackmetalowców z Wayfarer. O koncercie dowiedziałem się przypadkiem, z jednego z facebookowych fanpage'ów. O samych artystach zbyt wiele nie mogłem powiedzieć, przejrzałem oceny i opinie na RYMie, do tego w pamięci miałem wrzucany kiedyś przez @Please_Remember duży materiał o Ignocie (w sumie go tylko pobieżnie przeleciałem). Jako że cena była zachęcająca, a i co człowiek ma lepszego do roboty we wtorkowy wieczór, postanowiłem się wybrać.
Na pewno utrudniło to moje podejście do muzyki. Zazwyczaj kompletnie "odcinam" artystę od jego dzieła, nie przejmuję się kontekstem - "czyste", "proste" spojrzenie na każdy kolejny dźwięk, utwór, płytę.
Tak się złożyło, że wczoraj we Wrocławiu swój przystanek na trasie po Europie miał Author & Punisher wraz Linguą Ignotą (dzisiaj są w Warszawie, ale jak kto nie wiedział, a chciał pójść, to już się impreza dawno zaczęła) z gościnnym występem blackmetalowców z Wayfarer. O koncercie dowiedziałem się przypadkiem, z jednego z facebookowych fanpage'ów. O samych artystach zbyt wiele nie mogłem powiedzieć, przejrzałem oceny i opinie na RYMie, do tego w pamięci miałem wrzucany kiedyś przez @Please_Remember duży materiał o Ignocie (w sumie go tylko pobieżnie przeleciałem). Jako że cena była zachęcająca, a i co człowiek ma lepszego do roboty we wtorkowy wieczór, postanowiłem się wybrać.
- 1
Ja wiem, że takiej muzyki najlepiej słuchać po zachodzie słońca, gdy noc zakryje tajemnicą wszystko dookoła a ciemność przywoła strach przed nieznanym, ale nawet w środku słonecznego dnia ten kawałek wyciąga na wierzch mrok, który kryje się w ludzkiej duszy. Poza tym całkiem spoczko klip. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Trepaneringsritualen - Death Worship
#industrial #noise #darkambient #deathindustrial
Trepaneringsritualen - Death Worship
#industrial #noise #darkambient #deathindustrial
Prurient - Greenpoint; ostatnio postanowiłem bardziej się wsłuchać w ten album i jestem całkowicie zahipnotyzowany; #muzyka #postindustrial #deathindustrial #darkambient #mirkoelektronika ( ͡° ͜ʖ ͡°) #piosenkioumieraniuimilosci
Prurient - Falling In The Water (dark ambient, death industrial, drone, noise, z LP: Rainbow Mirror)
Nie ma chyba lepszego albumu, którym mógłbym zamknąć (oczywiście umownie) swoją listę z 2017 roku. Myślę, że długość tego wydawnictwa (200 minut!) niejako ten wpis oddaje, jaką "pracę" (dla samego siebie) wykonałem przez ostatnie 12 miesięcy. Przez ten czas wysłuchałem mnóstwo muzyki, co ciekawszą starałem się tutaj opisywać. Początkowo miałem tego nie robić, ale myślę, że w następny weekend wjedzie jakieś podsumowanie - od razu uprzedzam, że nie będzie ono tak spektakularne jak chociażby te od Zimnioka ( ͡° ͜ʖ ͡°). A co mogę powiedzieć o samym "Rainbow Mirror"?
Swego czasu pisałem nieco o Dominiku Fernowie, który stoi za licznymi industrialnymi projektami. Chwaliłem jego kreatywność, zacięcie i determinację - bo tym musi charakteryzować się ktoś, kto wydaje rok w rok tak dużo muzyki. Wiadomo, że w tej sytuacji trafiają się wydawnictwa lepsze i gorsze,
Nie ma chyba lepszego albumu, którym mógłbym zamknąć (oczywiście umownie) swoją listę z 2017 roku. Myślę, że długość tego wydawnictwa (200 minut!) niejako ten wpis oddaje, jaką "pracę" (dla samego siebie) wykonałem przez ostatnie 12 miesięcy. Przez ten czas wysłuchałem mnóstwo muzyki, co ciekawszą starałem się tutaj opisywać. Początkowo miałem tego nie robić, ale myślę, że w następny weekend wjedzie jakieś podsumowanie - od razu uprzedzam, że nie będzie ono tak spektakularne jak chociażby te od Zimnioka ( ͡° ͜ʖ ͡°). A co mogę powiedzieć o samym "Rainbow Mirror"?
Swego czasu pisałem nieco o Dominiku Fernowie, który stoi za licznymi industrialnymi projektami. Chwaliłem jego kreatywność, zacięcie i determinację - bo tym musi charakteryzować się ktoś, kto wydaje rok w rok tak dużo muzyki. Wiadomo, że w tej sytuacji trafiają się wydawnictwa lepsze i gorsze,
- 1
@Apollo_Vermouth: Na swoim przykładzie mogę stwierdzić, że regularne prowadzenie takich zestawień (a tak od 2012 podchodzę do oceniania nowej muzyki) też nie jest najlepszym wyjściem. Owszem, jest mała szansa, że o czymś zapomniałeś, ale też przy układaniu tego w jakiejkolwiek kolejności raczej nie jesteś w stanie spamiętać dlaczego album A jest lepszy od albumu B (chyba, że to ja się mylę i powinienem zainwestować w Bilobil ( ͡º ͜
@user48736353001: ja czytam! i w sumie też lubię sporo pisać o muzycę, po prostu mam ostatnio lenia potęznego i nie chciało mi się rozpisywać o albumach na mojej liście, trochę żałuję tego teraz no ale w/e
No ja mam sentyment do niego bo jakby nie patrzeć And Still, Wanting i Cocaine Death to moje pierwsze kroczki w tych klimatach i nadal bardzo uwielbiam te albumy
No ja mam sentyment do niego bo jakby nie patrzeć And Still, Wanting i Cocaine Death to moje pierwsze kroczki w tych klimatach i nadal bardzo uwielbiam te albumy
LINGUA IGNOTA - ALL BITCHES DIE; nie wiem jak to się stało że przemknął mi ten album w poprzednim roku i dopiero teraz się na niego natknąłem, ale wow, po prostu wow, to chyba muzyczny ekwiwalent bycia przejechanym przez walec, ogólnie historia jaka stoi za tym wszystkim jest przerażające, wszystko tu jest przerażające, polecam artykuł
"Not ascribing to traditional models of healing such as gentleness and self-love has allowed me to be
#darkambient #deathindustrial #muzyka