#metal #deathmetal #deathgrind
#cultowe (1092/1000)

Deranged - We Lure and Abduct z płyty Plainfield Cemetery (2002)

Kapela którą znam jeszcze z czasów jeżdżenia do kumpla z wykręconym dyskiem z kompa i wymianą mp3-kowych znalezisk. W tamtym czasie znałem tylko jedną płytę z początku dyskografii (postowałem coś z III kilkaset dni temu), całą resztę nadrobiłem dopiero po latach, relatywnie niedawno. Z pełną stanowczością mogę stwierdzić że Deranged skończyli się na Plainfield Cemetery (
#metal #grindcore #deathgrind
#cultowe (958/1000) <- zaległe z wczoraj

Fuck...I'm Dead - Twist of Death z płyty Bring on the Dead (2001)

Grind nigdy nie był rzeczą muzycznie mnie inspirującą, ale akurat oni wydawali mi się grindową awangardą, więc nawet dość często wracałem do tej płyty. Australijczycy w końcu, więc ostro #!$%@? ;)

-------------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
#metal #deathmetal #deathgrind
#cultowe (754/1000) <- zaległości nadrobione

Feto in Fetus - The Fourth Dimension z płyty Far From the Truth (2008)

Ostatnio dużo pod tagiem było lżejszych rzeczy, pora więc na szatanów - taka mniej znana kapela z Ostródy :)

-------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
Przez tysiąc dni postuję rzeczy których słuchałem przez ostatnie 20 lat (jeden
#metal #deathmetal #goregrind #deathgrind
#cultowe (662/1000)

Haemorrhage - Surgical Extravaganza z płyty Apology for Pathology (2006)

Lubiłem to że panowie (i panie!) z Hiszpanii w swojej twórczości w której dużo jest #!$%@?, mieli też "oddychające" fragmenty w średnich tempach :)

-------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
Przez tysiąc dni postuję rzeczy których słuchałem przez ostatnie 20 lat (jeden numer
#metal #deathmetal #brutaldeathmetal #deathgrind
#cultowe (416/1000)

Unborn Suffer - Mass Suicide z płyty Desecrate / Retaliate / Obliterate (2008), chociaż zdaje się że znałem wykonanie z wcześniejszej pt. Procreated Suffering (2004)

Taka tam lokalna kapelka, którą w sumie sprzedał mi kumpel, ich znajomy.
Aż byłem ciekaw czy wypłynęli na szersze wody, ale meeeh, 2000 słuchaczy na lastfm, to nadal nisza.

-------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują
#metal #deathmetal #deathgrind #grindcore
#cultowe (393/1000)

Terrorizer - Fear of Napalm z płyty World Downfall (1989)

Ależ to musiał być cios w późnych latach '80, kiedy w metalowej muzyce królował co raz bardziej mainstreamowy thrash i jakieś kolorowe ciuchy glam metali :D

-------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
Przez tysiąc dni postuję rzeczy których słuchałem przez ostatnie 20 lat
#metal #deathgrind #detahmetal #grindcore
#cultowe (85/1000)

Napalm Death - Volume of Neglect z płyty Enemy of the Music Business (2000)

Już chyba tak mi zostanie, że dla mnie to "jedna z ich nowszych płyt" ( _)
Bardzo lubię riffowanie na tym albumie, a w tym numerze są co najmniej dwa epickie riffy - ten otwierający płytę (również outro) i potem od 1:20 :P Czyli 90% numeru bo reszta to