Ten post Wałęsy nadaje się na #pasta
"Dzięki
John Iwanowski czasem zastanawiam sie komu zalezy aby zmieniac historie a bohaterow sponiewierac z blotem, do was wszytskich co piszecie brednie i siejecie nienawisc, opisujecie rozne historje ktore nie maja zadnego zwiazku z historia czy tez z prawda, jedno jest pewne zeby nie Lech Wałęsa to to zaden z was nie mial by dzis mozliwosci wypowidania sie bez obaw i opresji , To dzieki
  • Odpowiedz
Kilka dni przed wybuchem II wojny światowej wyjechał do Katowic na pogrzeb swego brata mec. Władysława Augustyńskiego. Dzięki ostrzeżeniu, że znajduje się na "czarnej liście" gestapo, z pogrzebu brata już po 1 września nie powrócił do Gdańska, ale do Gdyni, aby wypłacić wynagrodzenia nauczycielom (!). Z Gdyni wyjechał do Warszawy, gdzie wraz z żoną Stefanią mieszkał do śmierci u młodszego syna Witolda. Do końca życia przechowywał u siebie klucz do szkoły

http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Augusty%C5%84ski