zabieg się udal i nawet juz się zsikała ;) nie było problemu z wybudzaniem, sama się obudziła i juz wstaje i kombinuje. Teraz pozostaje czekać na bobki i na to, aż zacznie jeść. Oby te 24h minęły spokojnie i bez problemów, to zostanie tylko obserwacja samego pęcherza (czy nie cieknie) i będzie git.
Czesiek tez byl spokojny i nawet byl taki chojny, ze
Dzisiaj babuszka cyziuszka ma zabieg usunięcia 2 kamieni z pęcherza. Zabieg trudny i niebezpieczny dla uszaka - bo otwieramy jamę brzuszną. A tutaj jeszcze pęcherz.
Prosiłbym o trzymanie kciuków za uszola. Szczególnie za to, żeby przeżyła i się wybudziła(chociaż, jak to znajoma podsumowała - słyszałeś, że jakaś operacja się nie udała Dr? Nie, więc nie ma co się martwić). Wybudzanie będzie raczej wspomagane,
@Jahcob: a nawet fotoszopa ;) tylko coś tego paska z boku nie zauważyłam :P Ale mamy też zdjęcie z prawdziwym bukietem, ale to będzie dopiero na powitanie Cyzi w domu ;)
kufa, czy ten królik nie może miec choć chwile spokoju...
nie dość, że 5-7 lat(bo nie wiadomo ile dokładnie ma lat) była przetrzymywana w skandalicznych warunkach, po odebraniu od razu operacja, bo rak; chwila spokoju - mastektomia, teraz znów się szykuje operacja - kamień w pęcherzu(12 mm). 3 operacje(i to poważne) w 3 lata. Nosz #!$%@?, strasznie mi szkoda tej bidy...
@kasiknocheinmal: Olę G. 'dorwać" to taka sama sztuka, jak wolne u doktora Krawczyka:)
Podpisuje się pod zachwytami wszystkim czym się da ;) Cyźka jest u niego na 3 zabiegu. Jak jest coś z czym nie poradzą sobie jacyś weci, to dr. Krawczyk i tak to zrobi:P :)
@kasiknocheinmal: one mają do 22/23 stopni... siedzą w cieniu, co chwile są moczone(same uszy) i lód w butelce mają koło siebie.
Chester jest strasznie przyjazny i ciekawski. Jak coś się dzieje w mieszkaniu to już biegnie zobaczyć co się dzieje. Cyzia natomiast jest spokojna(taka jakby troche wycofana, nieśmiała jak "mówisz"), ale też bardzo bardzo przyjacielska i kochana. Choć teraz jej odwala, bo mają specjalny materiał(Cyzia nie lubi paneli) koło balkonu,
@Jahcob: w sumie zależy jak często ważysz- ja po buncie karmowym (coś mi się na karmę obraził i mało jej zjada) co tydzień, więc jedyne w tym wypadku sensowne wyjście to w domu ;) ale jak rzadziej to u weta jasne, że lepiej. Ja za miesiąc będę bobki zbierać do analizy znowu ;)
@kasiknocheinmal: troche mnie chester martwił bo jest troche "duży".. ale waga w normie(po prostu jest mega pluszowy). Schudł całe 0,5 kilo :) A Cyzia cały czas trzyma linie 1,7-1,9 kg :) Buntu karmowego u Chestera nie przewiduje ;)
@Migfirefox: Ja się ostatnio dowiedziałam, że jakby się postarać, to można np. szynszyla przewozić na pokładzie ze sobą jak się leci samolotem, nie w luku dla zwierząt :D Jest podobno traktowany jako "emotional pet", jeśli ma się odpowiednie zaświadczenie od lekarza- nie wiem tylko czy wystarczy rodzinny, czy psychiatra.