Ale jestem ostatnio na fali, ogarnąłem sobie cały dom w weekend, skoczyłem na narty, trzymam dietę i nawet nie jestem głodny, byłem w kinie, a do tego ugotowałem z żoną zajebisty obiad - pieczony łosoś z ziemniakami i kalafiorem. Wczoraj tylko w kołchozie siedziałem 11 godzin, ale to nic bo dużo zrobiłem, a odbiorę sobie te godziny gdy zrobi się cieplej, bo mam elastyczny czas pracy. Właśnie jestem w pociągu do roboty,
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

dostałeś je dlatego, że było na skraju przydatności.


Ja ostatnio zamówiłam sobie ciastko sezonowe. Praktycznie po minucie wyskoczył mój numerek i pani próbowała wcisnąć mi po kimś ciastko jabłkowe argumentując, że „na sezonowe trzeba poczekać 8 minut”. ( ͡° ͜ʖ ͡°) taką to mają politykę
  • Odpowiedz