Właśnie dostałam paraliżu sennego. Na początku miałam problemy z oddychaniem, ale nie wiedziałam, że to przez nadchodzący paraliż, tylko że jest zwyczajnie duszno. Potem nie mogłam się ruszać. Czułam, jak ktoś miał dłoń na moim czole i przytulał się do moich pleców. To było tak realne, że chociaż wiedziałam, że to paraliż, to spanikowałam i próbowałam krzyczeć, ale nie mogłam otworzyć ust więc dźwięk był stłumiony. Liczyłam na to, że obudzę współlokatorkę,
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Nenciak:

To trochę jak z fazą na narkotykach, jak ktoś umie sobie poradzić z bad tripem to paraliż senny to pestka. Mi się kiedyś zdarzało zawieszać pomiędzy snem, a jawą. Głupie uczucie, ale do wykontrolowania.
  • Odpowiedz