Powoli przymierzam się do zakupu motocykla. Wymogi? Nowy, wygodny, na asfalt, w budżecie ok. 60 tys. zł. Przez "wygodny" rozumiem taki, który zapewnia wyprostowaną pozycję, przyzwoitą ochronę przed wiatrem do legalnych prędkości i niezły komfort resorowania podczas jazdy po mniej ruchliwych, bocznych, często połatanych drogach. Reszta (marka, design, moc) jest mi praktycznie obojętna. Chciałbym nim pokręcić się po Polsce, odwiedzić Rumunię, a kiedyś być może pojechać w Alpy.

Przeglądając różne oferty moją uwagę bardzo mocno przykuł chińczyk CFMoto 800MT Explore - motocykl na moje wymogi praktycznie idealny: duży, z wystarczającą mocą, fajnie zabudowany z przodu, do tego świetnie wyposażony (grzane manetki i siedzisko, radar, tempomat) i z zajebistym ekranem/integracją ze smartfonem (jest wbudowana nawigacja z pełną mapą a nie tylko strzałkami gdzie skręcić, Apple CarPlay, powiadomienia o wykryciu ruchu, itd.). Można do niego dokupić też świetnie wykonane, fabryczne kufry o sporej ładowności.

Mocno się wkręciłem, zacząłem o nim wszędzie czytać i eeeech, dlaczego nawet na tym polu Polacy są traktowani jak gorszy sort i strzyżeni jak owce? W innych europejskich krajach dokładnie ten model kosztuje:

Grecja
Mirki, jaki pierwszy #quad przeprawowy do 25k? Zastanawiam się między nówką CF Moto 520 lub używka Polaris 570. Czy może iść w coś starszego, ale bardziej markowego, typu Yamaha Grizzly?

@fruberuber: nie ma gdzie legalnie latać, nie ma non stop pogody bo jak #!$%@? od dołu nawet deszczem to jedziesz puszką i ci to dynda. Nie ma normalnych przepisów i naj naj ważniejsze prez to że nic nie jest uregulowane quadowcy są postrzegani
jako jakaś patologia na którą jedynym sposobem jest drut między drzewami...
  • Odpowiedz