2005 rok był dosyć dziwnym. Właściwie ciutke pustym w mojej ocenie. Ok, wyszło Last registration Kanye Westa, The National pukają do drzwi po dobrym Alligator, Sufjan wydaje świetne Chicago. Debiut Editors do dzis mnie potrafi wbić w glebę. Ale sa główne trzy mocne albumy z tego roku. Po pierwsze, Get behind Me Satan White Stripes. Ten album do dziś w mojej ocenie pokazuje że da się nagrać album bez mocnych singli który
A.....h - 2005 rok był dosyć dziwnym. Właściwie ciutke pustym w mojej ocenie. Ok, wys...
@Apollo_Vermouth debiut Bloc Party to jedna z moich ulubionych gitarowych płyt z Wysp w XXI wieku. No i cholera, stary jestem, bo pamiętam jak ten longplej wychodził, jakby to było wczoraj ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz