Mirki, pomuszcie. Za 2 godziny idę na ślub i wesele, a jestem totalnie bez sił. Najchętniej cały dzień spedzilbym śpiąc w hotelu, zupełnie nie mam ochoty na smieszking i zabawę z tymi wszystkimi ludźmi, o tym #!$%@? upale nie mówiąc. Weźcie, nie wiem, unieście w górę wasze dłonie i tak jak w #dbz wyslijscie mi trochę energii ki abym miał siłę to przetrwać, albo dajcie chociaż plusa albo dwa na pocieszenie



#