RIP #armoredwarfare
My.com przejmuje rozwój gry, więc to koniec. Na 100% zmienią ją w kompletnie niezbalansowane P2W gówno. Współczucia dla wszystkich którzy wydali jakiś hajs na to.
Bardzo zła wiadomość dla #wot, bo AW było czymś co spowodowało że WG ruszyło dupę i zaczęło coś próbować robić, a teraz mogą mieć znowu #!$%@?, bo nie mają żadnej konkurencji.
My.com przejmuje rozwój gry, więc to koniec. Na 100% zmienią ją w kompletnie niezbalansowane P2W gówno. Współczucia dla wszystkich którzy wydali jakiś hajs na to.
Bardzo zła wiadomość dla #wot, bo AW było czymś co spowodowało że WG ruszyło dupę i zaczęło coś próbować robić, a teraz mogą mieć znowu #!$%@?, bo nie mają żadnej konkurencji.
Obsidian i wydawca posiadali odmienne wizje odnośnie tego w jakim kierunku powinna rozwijać się gra (Obsidiani mieli ambitne plany i chcieli, by gra ta była czymś więcej niż kolejnym klonem World of Tanks, wydawca pragnął klona na tyle tylko odmiennego, by nie było pozwu).
Warto wspomnieć, że Armored Warfare skupiało największy zespół pracowników firmy spośród wszystkich ich projektów. Pytanie,
Wracajać do AW - to nie mogło się inaczej skończyć. No właśnie - Obs