@MisiekD: Armin może sobie różne utwory tworzyć, ja to w jakimś tam stopniu szanuję, ale nie nazywajmy (tagujmy) wszystkiego co przez niego podpisane muzyką trance...
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Szypec: za samo show warto dac 150zl bo technicznie dobrze zrobione, ale faktycznie masz racje co do big roomow. zdecydowanie za duzo.
  • Odpowiedz
Nie chce mi się specjalnie rozpisywać bo tego nie da się normalnie opisać. Event jak to w Polsce - organizacyjnie słabo (kolejki do kibla, kolejki do gastronomii, brak wody po godzinie 2:00, chaos z szatniami, tylko jedna kasa do płatności kartą), niektórzy ludzie też szału nie robili ale wiadomo po co tam wszyscy pojechali. Dla Armina.

I co ten Armin, dał radę? DAŁ RADĘ JAK CHOLERA. Bałem się przed imprezą, że show za bardzo będzie nastawione na te jego nowe kawałki z albumu oraz różne popowe przygody, które mu się zdarzały i mało (poza vinym setem) usłyszymy tego czym raczył nas podczas #umf lub #asot w Utrechcie.

Armin odwiedził nasz kraj po pięcioletniej przerwie i wiedział co najbardziej kręci publikę w naszym kraju więc całość zaczęła się 30 minut wcześniej od jednego z najlepszych kawałków na płycie tj. Embrace a potem już leciało z górki - Another You, Arcade, Kensington + jeszcze kilka kawałków aż tu nagle ujrzeliśmy wielkie windowsowe errory i bluescreena a potem świetny motyw z System Test. Następnie Armin nie chciał nikogo wypuścić z dance floora i zaczął walić takimi kawałkami jak Off The Hook. Ciężko spamiętać i w dobrej kolejności ale w pewnym momencie na scenie znów pojawił się Magik z Trąbką, coś tam pograł więc stwierdziłem, że wyciągnę telefon i zacznę nagrywać - dwa dźwięki dalej dotarło do mnie jaki motyw zaczął grać czyli NIEŚMIERTELNE ADAGIO FOR STRINGS. #!$%@? ADAGIO, KTÓRE ZA MOMENT WJECHAŁO W NAS W WERSJI MARKA SIXMY.
tejotte - Nie chce mi się specjalnie rozpisywać bo tego nie da się normalnie opisać. ...

źródło: comment_F6bFdrCMgdc0ReE2Ran6R7FRwk1RqaJL.jpg

Pobierz
Pozdrowienia jeszcze dla całej mirkowej ekipy z którą się spotkaliśmy. Szkoda, że potem się trochę rozeszliśmy ale i tak było dobrze ;)
  • Odpowiedz
@tejotte: to moje trzecie armin only i imagine nie przebije nic. 9 godzin grania i to grania w asotowym stylu od 21 i najpierw z arminem za firaną, i z lajvami już przed północą. Lajvy oddzielone 7 innymi nutami i rozciągnięte na całą noc a nie jeden po drugim. Fajne intra, więcej upliftu brak bigroomow (chociaż "Mega" lubię) Eller na gitarze, audrey gallagher(big sky na żywca), tiff lacey, susana, serenity
  • Odpowiedz
@SmileyRipper: Griffin ma jeszcze jakis milimetr luzu do zakretki od akusa - specjalnie go odkreciłem od Cuboida i przykreciłem do Pico, żeby sprawdzić :) kupuj śmiało, #!$%@? modzik, mega kompaktowy, nie wyciaga kieszeni i po miesiącu tyrania go zero śladów używania - powłoka lakiernicza jak w starych Istickach, czyli mega trwała
  • Odpowiedz