Na wstępie disclaimer: serio, nie jestem w żaden sposób związany z jakimkolwiek ośrodkiem Helen Doron poza tym, że mój syn (lvl 7) uczęszcza tam na zajęcia.

Nie jest też moim celem obrażać kogokolwiek, a zwłaszcza nauczycieli. A w szczególności nauczycieli ze szkoły i przedszkola mojego syna. Niniejszy post jest po części moim wyrzygiem na temat naszego systemu edukacji.

Bo widzicie - generalnie, to pomimo drobnych zgrzytów zawsze byłem zadowolony (zarówno ja, jak i syn) z przedszkola i szkoły mojego syna, oraz z nauczycieli jakich napotkał na swojej drodze. Mamy naprawdę całkiem spoko szkołę z ogarniętym dyrektorem któremu się chce, mamy dowozy spod samego domu jak w amerykańskich filmach, mamy kółka zainteresowań (na tyle, na ile da się to zorganizować w małej wiejskiej szkole), mamy cotygodniowy basen, szkołę naprawdę dobrze wyposażoną w komputery, tablice multimedialne i różne cuda. Mamy także bardzo fajną panią nauczycielkę, która z tych różnych cudów potrafi korzystać, jest całkiem sympatyczna i dzieciaki ją lubią. Mamy względnie niedużą, 19-osobową klasę.

PoPokaż całość

Skontaktowałem się z panią dr Kamilą Wichrowską, współautorką książki "Angielski dla starszaków".
Pani doktor podzieliła się informacją, że książka była wydana dwa razy, ale bez dodruków, stąd zapewne ciągłe braki w magazynie. Jeśli wpiszecie tytuł podręcznika w Google, jest mnóstwo księgarni ale w żadnej nie jest dostępna.
Mam dobrą wiadomość! Wydawnictwo przekazało mi informację, że publikacja będzie ponownie dostępna od 9 października 2020r w sklepie WSiP :)
http://sklep.wsip.pl/?id=26&product=34271&cHash=c6d93e1da544d46bc001a74ec516aec3
ANGIELSKI DLA STARSZAKÓW. PRZYGOTOWANIEPokaż całość