No siema mircy, Alozjy here.

Chcę się trochę wygadać, to też będzie dłuugo… więc jak nie lubicie dużo czytać, to nic tu po Was. ¯_(ツ)_/¯ Mam tyle do opowiedzenia, że nawet nie wiem od czego zacząć. Mam nadzieję, że moje przemyślenia i doświadczenia pomogą choćby jednemu/jednej z Was.

Najsampierw powiem, że jestem już po #nofap #nopornchallenge hard-mode, czyli te 90 dni bez PMO. Zrobiłem to ze dwa lata temu, też jakoś na wiosnę/lato, oczywiście nie za pierwszym razem, ale w końcu udało się wykręcić wynik ok. 120/90 (chyba) no i… i #!$%@?. Ale o tym, to za chwilę.
@foxbond: Tylko cały problem w tym, że no tak nie do konca mi sie udało... Odbębnienie tej "dziewięćdziesiątki" to byl dla mnie dopiero początek.
A co do powodów tego jak sie wtedy czułem, to moze masz i rację, może to jest placebo, może to mi sie tylko śniło, ale oddałbym wszystko, żeby przez 10 minut poczuć się jak wtedy. Dlatego walczę i, w tej walce, staram się wspierać innych.
  • Odpowiedz