Dziś okrągła 10 rocznica śmierci Layne'a Staley'a i zarazem końca Alice in Chains.
Posiadał znakomity charakterystyczny głos, którego już nigdy nie będzie okazji usłyszeć na żywo. Narkotyki wytyczyły mu ścieżkę do grobu, ale z drugiej strony czy te wszystkie utwory powstałyby bez ich udziału?
Tribute video
Dziś aż do wieczora słucham tylko utworów ze Staleyem. Moje subiektywne zestawienie wybranych najlepszych:
@Deep: No co Ty, Dirt to było arcydzieło, a ten nowy album z trudem odbija się od granicy przeciętności. Zawszę będę już patrzeć na ten zespół przez pryzmat tego co nagrali kiedyś, bo kiedyś byli duuużo lepsi.
Komentarz usunięty przez moderatora