W 1932 roku uczniowie jednej z polskich szkół średnich pojechali na wycieczkę do Paryża. Tam zobaczyli pokaz świateł na wieży Eiffla. Oto (nieco poetycki) opis tego wydarzenia spisany piórem ucznia:

"Na ciemnem niebie, w kierunku pałacu Trocadero najwidoczniej pożar wieży Eiffla... Wśród głębokich ciemności pochmurnego nieba uderza piorun, jeden drugi... Dziwny piorun bez grzmotu, ale jaskrawy, zygzakowaty. Wali w wierzę Eiffla, w 300 metrów rzuconego w górę żelaza i wieża poczyna się palić!

Tu i tam wybuchają płomienie, zajmują całą powierzchnię jednej, drugiej strony, od dołu pną się ku górze... Języki ognia czerwone, żółtawe wdzierają się złośliwie ku szczytowi.... Już płonie cała wieża, wszystkie wiązania stoją w ogniu. W pewnej chwili nagle wśród płomieni wytryska potężna fontanna, na wszystkie strony leją się strumienie wody,.. Tu i ówdzie już pożar przygasa... Płomienie kurczą się, zamierają, giną i oto nieskończone sznury krawędziowych lampek znaczą znów na niebie kontury uratowanej wieży, na której bokach zjawiają się prześliczne, jakiemś diamentowem światłem pałające gwiazdy...

Jeszcze
francuskie - W 1932 roku uczniowie jednej z polskich szkół średnich pojechali na wyci...

źródło: comment_1609917679Fgq8p2CZ9ulQ68DmyoRZYx.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@aaandrzeeey: http://nczas.com/publicystyka/korwin-mikke-kiszczak-jaruzelski-i-inni-ocena/

P. gen. Kiszczaka należy podziwiać.


Oskarżanie p.gen. Kiszczaka o spowodowanie ofiar w ludziach to jakiś absurd.


Przypomnijmy, że przy (moim zdaniem, całkowicie zbędnej!) pacyfikacji kopalni „Wujek” „rannych zostało 41 milicjantów i żołnierzy, w tym 11 ciężko”. Pamiętajmy, że (nadal cytuję Wikipedię) „W nocy z wtorku na środę grupa około stu osób przygotowywała różnego rodzaju uzbrojenie” – i gdyby nie użyto broni, to rozwścieczona brać górnicza przypuszczalnie by tych
  • Odpowiedz