Mireczki, w ramach nauki Niemieckiego oglądałem wczoraj mega zajebisty film z Charltonem Hestonem "Dziesięcioro przykazań" Ten film trwa 210 minut a jest tak mega wciągający, że masakra. Pamiętam jak za łebka oglądałem to w TV albo na VHS. Jaka tam jest muzyka, scenerie, kostiumy i ta epickość. Takich filmów teraz się nie robi. A jak już to Peter Jackson rozbił by ten film na 3 części, bo hajs musi się zgadzać.

#