@Smietniczka: no tak, kolejny intelektualista dzielący się swoimi wysrywami i wychodzący z idiotycznego założenia: co prawda ja nie mam wystarczającej wiedzy, żeby się wypowiedzieć, ale przynajmniej mogę powiedzieć, że wszyscy inni na pewno są w błędzie.
Ja zdasz sobie sprawę, że nie jesteś centrum wszechświata, to może skończysz pisać kretynizmy w internecie :)
Ja zdasz sobie sprawę, że nie jesteś centrum wszechświata, to może skończysz pisać kretynizmy w internecie :)
Praca nauczyciela nie wygląda tak, że przychodzisz jak panisko na folwark, wykładach nogi na stół i praca trwa. Do lekcji musisz się przygotować, musisz chociaż te książkę przejrzeć, żeby wiedzieć, co dzisiaj robić. A kserówki, przygotowanie merytoryczne? To nie Harry Potter, to wszystko nie wyfrunie ci magicznie spod drzwi, żebyś od razu był gotowy do pracy.